Latarnie od starożytności ostrzegają statki przed niebezpieczeństwem, kierując je wzdłuż wybrzeża. Dziś często działają już automatycznie, a rozwój techniki może sprawić, że zostaną tylko morskimi zabytkami. Latarnie morskie uratowały tysiące ludzkich istnień. Żeglarze zabłąkani w morskich bezkresach wypatrywali ich światła jak zbawienia.
Już od czasów starożytnych żywioł morski stanowił dla ludzi wielkie wyzwanie. Odległe wyprawy wiązały się z koniecznością oznakowania niebezpiecznych szlaków i ostrzegania przed groźbą rozbicia statku. Początkowo na brzegach lub wzgórzach palono stosy drewna. Później zaczęto budować wieże, by ogień był lepiej widoczny. Tak właśnie powstały pierwsze latarnie morskie. Największą sławę w starożytności zdobyły dwię z nich - latarnia morska z wyspy Faros oraz Kolos Rodyjski. Obie Filon z Bizancjum zaliczył do siedmiu cudow świata. Rzymianie wznieśli latarnie między innymi w Ostii, Rawennie, Brundyzjum, Abydos, Sestos. Po upadku imperium, podczas Wielkich Wędrówek Ludów przypadających na okres od IV do VII w., latarń nie budowano. Przypomniano sobie o nich dopiero w VIII w., kiedy nastąpił gwałtowny rozwój handlu i ponownie wzrosło znaczenie żeglugi. Wznoszone je wzdłuż nowych szlaków handlowych łączących Morze Śródziemne z Europą Północną i Zachodnią.
Najpierw źródłem światła było palenisko, w którym płonęły stosy drewna
(garnki Wulkana). Później używano świec i lamp
olejowych. W XVI w. nowym, bardziej ekonomicznym paliwem okazał się węgiel kamienny.
Światła latarni były jednak wciąż rozproszone i miało mały zasięg, zwłaszcza
podczas złych warunków atmosferycznych. Przełom nastąpił w XIX w. Najpierw w 1824 r.,
kiedy francuz Austin Frensel skonstruował aparat optyczny, w którym główną rolę
pełnią soczewki skupiające światło. 35 lat później zastosowano światło
elektryczne z wykorzystaniem lamp łukowych. Angielska latarnia koło South Foreland była
pierwszym obiektem wyposażonym w tę nowość.
Instalowane dzisiaj w latarniach żarówki halogenowe z wewnętrznymi
odbłyśnikami eliminują konieczność stosowania soczewek lub zwierciadeł, których
zadaniem było skupienie promieni w wiązkę świetlną. Światło nowoczesnych latarni
morskich uruchamiane jest i wyłącznie automatycznie. Jego zasięg wynosi przeciętnie 20
mil, czyli ok 37 kilometrów. Latarnie morskie wysyłają również sygnały
radiowe, co ułatwia nawigację w złych warunkach. Zasięg radiolatarni wynosi
przeciętnie kilkadziesiąt mil morskich, dziś są one jednak wypierane przez nową
generację urządzeń nawigacyjnych. Na świecie (również w Polsce) stosowany jest system
nawigacji satelitarnej GPS, pozwalający z dużą dokładnością określić pozycję
statku na morzu.
Współczesne latarnie morskie, choć w większości zautomatyzowane,
spełniają tę samą rolę, jaką miały przed tysiącami lat. Są punktami
nawigacyjnymi, których zadaniem jest ostrzeganie statkow przed niebezpieczeństwiem.
Każda latarnia powinna mieć kilka cech charakterytycznych, aby mogła być szybko
zidentyfikowana przez pływające w jej pobliżu statki. Podczas dnia podstwowe znaczenie
ma wygląd wieży. Chodzi głównie o jej kształt i kolor. Latarnie bywają jednokolorowe
albo wielobarwne, pomalowane w pasy poziome, pionowe lub ukośne. Natomiast w nocy
najistotniejsze stają się parametry światła. Latarnię można poznac po tym, ile sekund
trwa emisja światła i jak długie są przerwy w świeceniu. Kolejnym ważnym
wyróżnikiem jest kolor światła. Niebieski, zielony, pomarańczowy, żółty, czerwony
i biały to barwy świateł spotykanych w nawigacji. obowiązuje zasada, że
charakterystyka światła latarni nie może powtarzać się w rejonie 150-200 mil morskich
(1Mm to 1852 m). Miejsca, w których wznoszone są latarnie, wybiera się według ściśle
określonych zasad. Wpływ na decyzję ma ukształtowanie brzegu, występujące w pobliżu
przeszkony nawigacyjne, warunki hydrometeorologiczne i żeglugowe oraz rodzaj wód
pneumatycznych.
Dzisiejsze latarnie morskie, wzniesione na wyspach lub w morzu, są
wyposażone w lądowiska dla helikopterów i pomosty dla motorówek. Do budowania
latarnianych wież używa się cegieł, betonu, żelbetonu, żeliwa, stali, aluminium oraz
tworzyw sztucznych. Konstukcje te powinny być bardzo wytrzymałe. Sam wiatr podczas
sztormu wywiera średnio nacisk ok. 300 kilogramów na metr kwadratowy, a
nacisk wody dochodzi do 60 tys. kg ! Zdarzało się, że sztorm
przewracał wieżę.
Nowoczesna technika zniszczyła wątek romantyczny związany z latarniami i obsługującymi je ludźmi. Czasy samotników, mieszkających w kamiennej wieży i stojących na straży latarnianego światła, już nie wrócą. Zagrożone są również same latarnie. Może je w przyszłości wyprzeć właśnie system GPS. Wtedy te piękne obiekty pozostaną już tylko atrakcją turystyczną morskich wybrzeży na całym świecie.
Budowa współczesnej latarni morskiej