FLYING CLOUD
kliper
"Flying Cloud" to jedna z najsłynniejszych legend ery kliprów. Zbudowany został przez
człowieka, który również przeszedł do legendy - Donalda McKaya - najwybitniejszego
konstruktora kliprów.
"Flying Cloud" zbudowany został w East Boston w 1851 r. Wodowanie nastąpiło 15 kwietnia
a 28 kwietnia holownik "Ajax" przeprowadził go do Nowego Jorku. Szlachetne linie
dziobu klipra - ostre i lekko wklęsłe, nie były jeszcze tak wysmukłe jak w późniejszych
konstrukcjach. W dziobówce i pokładówce na śródokręciu znajdowały się pomieszczenia załogi,
na rufie zaś kabiny oficerskie i pasażerskie. Po zbudowaniu "Flying Cloud" był największym
żaglowcem handlowym świata.
Dowództwo klipra objął kpt. Josiah P. Cressy, jeden z wielkich kapitanów swoich
czasów, o ustalonej już wówczas renomie po szybkich podróżach statkiem "Oneida" na szlaki
chińskie.
Już pierwsza podróż zwiastowała narodziny żaglowca-rekordzisty. Kliper opuścił Nowy Jork
2 czerwca 1851 r. i ruszył do Kaliforni. Trzeciego dnia podróży stracił w podmuchach
wiatru bramstengi na grot- i stermaszcie. Ówcześni żeglarze stosunkowo łatwo potrafili
sobie radzić z takimi przygodami. Po 21 dniach żeglugi żaglowiec minął równik, a powtórnie
wpłynął na półkulę północną, już na Pacyfiku, po 71 dniach. W San Francisco "Flying Cloud"
rzucił kotwicę 31 sierpnia, po 89 dniach i 21 godzinach od odkotwiczenia w Nowym Jorku.
Był to nowy, wspaniały rekord, żaden inny żaglowiec nie przepłynął nigdy tej trasy szybciej.
Najlepszy przebieg dobowy w tej podróży wyniósł 374 Mm, podczas szkwałów notowano
prędkości ponad 18 węzłów, a przez kolejne cztery dni żaglowiec przepływał średnio 314 Mm.
Z San Francisco, tradycyjnym szlakiem pożeglował "Flying Cloud" do Chin i z powrotem, mimo
pęknięcia grotmasztu, do Nowego Jorku. Tutaj wymieniono fok i grotmaszt oraz drzewce foka i grota.
Nowe reje fokmasztu zrobiono według wymiarów rej grota, co jeszcze zwiększyło nieco powierzchnię
ożaglowania.
Druga podróż kalifornijska przebiegała pod znakiem na przemian słabych i sztormowych wiatrów.
Darły się żagle, pękł top kolumny grotmasztu, uderzenie wyjątkowo silnej fali urwało wszystkie
koje prawej burty, ale były to w zasadzie typowe przypadki, składające się na specyfikę
kliprowej żeglugi.
Trzecia podróż to niemal remisowy wyścig z kliprem "Hornet", to kolejne pękające drzewce,
utrata szalupy, to również niestety ofiary śmiertelne - giną zmyci za burtę oficer i marynarz.
Do legendy przeszła czwarta podróż sławnego klipra. W południe 21 stycznia 1854 r.
opuścił on za holownikiem "Achilles" Nowy Jork. O godzinie 15.30 zdano pilota i postawiono żagle.
Rozpoczął się szaleńczy wyścig z czasem. Po 17 dniach żaglowiec mija równik, po 48 przecina trawers
Hornu, w 74 dniu wpływa ponownie na półkulę północną, by wreszcie 20 kwietnia dotrzeć do
San Francisco. Dystans 15091 Mm, od odkotwiczenia w Nowym Jorku do zakotwiczenia w San Francisco,
kliper pokonał w 89 dni i 8 godzin! Jest to do dzisiaj rekord absolutny. Podaje się czasami, że oba
rekordowe przeloty "Flying Cloud" pobite zostały przez kliper "Andrew Jackson", który w 1860 r.
do stacji pilotowej dotarł w 89 dni i 4 godz. lecz musiał czekać na pilota ok.. 15 godz.
Ostatecznie "Jackson" zakotwiczył w San Franciscopo 90 dniach i 12 godz. od odkotwiczenia w
Nowym Jorku. Ten wspaniały mimo wszystko wynik zajmuje na liście rekordów trzecie miejsce,
ustępując dwóm rekordowym podróżom "Flying Cloud" - niepobitemu na kalifornijskim szlaku.
Dalsza część podróży do Chin okazała się również bardzo szybka, natomiast powrót był niezwykle
dramatyczny. Po kilku dniach podróży żaglowiec wszedł na rafę koralową i po szczęśliwym zejściu
stwierdzono, że do kadłuba dostaje się woda. Przez pozostałe ponad 100 dni rejsu bez przerwy
pracowano przy pompach. Sukces, jakim było uratowanie cennego ładunku, przyniósł kapitanowi
Cressy premię od armatora i ubezpieczycieli w postaci wspaniałego srebrnego serwisu.
W następną podróż żaglowiec wyruszył pod dowództwem kapitana Reynarda - kapitan Cressy
odszedł na urlop. Uszkodzenia kadłuba, drzewc i takielunku zmusiły kapitana Reynarda do
zawinięcia do Rio de Janeiro, gdzie poddano żaglowiec naprawom, skrócono również niektóre
drzewce. Po opuszczeniu Rio, podczas opływania Hornu, kliper dostał się w niezwykle ciężkie
warunki. Musiano specjalnie wzmacniać ster, aby utrzymać statek na kursie. W tej właśnie podróży
"Flying Cloud" uzyskał najlepszy przebieg dobowy w swej karierze, wynoszący 402 Mm.
Po dłuższym postoju w San Francisco i sprowadzeniu następnie klipra do Nowego Jorku, przestał
on tam bezczynnie 2 lata i 8 miesięcy. W tym okresie, konkretnie w 1858 r. ponownie skrócono
mu drzewce, zmniejszając powierzchnię ożaglowania.
Po zmianie armatora, w grudniu 1859 r. kliper wypłynął do Anglii, skąd udał się do Chin.
Po powrocie do Anglii skierowano go do Australii, a następnie do Hongkongu, gdzie zamierzano
żaglowiec sprzedać, lecz ostatecznie wyczarterowany został do przewozu wojska. Po powrocie do Anglii
sprzedano go pod banderę brytyjską, bez zmiany nazwy, i skierowano na szlak do Australii i
Nowej Zelandii. Ostatnie lata "Flying Cloud" spędził na przewozach głównie drewna między
St Johns (Nowa Funlandia) a Londynem.
W 1874 r. wkrótce po wyjściu z St Johns, kapitan, wobec groźby nadchodzącego silnego
sztormu, decyduje się zawrócić i ukryć przed zagrożeniem. Niestety, w czasie drogi powrotnej
wchodzi na mieliznę w pobliżu Beacon Island. Ładunek został odlichtowany, ale statek, wobec
przełamanej rufy, uznano za nie nadający się do naprawy i sprzedano.W czerwcu 1875 r.
nowy właściciel zdecydował się spalić drewniany kadłub by odzyskać miedź z poszycia dna oraz
metalowe okucia. Tak zakończyła się kariera jednego z najsłynniejszych żaglowców w historii
żeglugi.
tonaż rej. ameryk. stary (pojemność) 1782,50 TR
tonaż rej. brytyjski (pojemność) 1139 TR
długość całk. kadłuba 71,63 m
długość rejestr. 69,80 m
szerokość rej. 12,39 m
głębokość ładowni 6,55 m
cena budowy 90 000 dolarów
OPRACOWANIE: "BAKSZTAG"
na podstawie: Kalendarz "MORZA" 1990 r. - Klipry